czwartek, 19 listopada 2015

Czerwone wlosy #2 praktyka


To już drugi włosowy post. Pierwszy, o farbie jakiej używam, możecie przeczytać TU
Zanim którakolwiek z was zdecyduje się na ten kolor, należy wiedzieć co się z tym wiąże.


Przywitaj się z utleniaczem. 
Chyba, że jesteś blondynką z natury, a Twoje włosy nie są jeszcze farbowane, wtedy może będziesz mogła stosować łagodniejszy. Ale ogólnie, ja i każde farbowanie to mocna 9% woda.

Już nie będziesz myć włosów codziennie. 
Czerwone włosy wypłukują się bardzo szybko, a nie chcesz niszczyć włosów farbowaniem? Nie chcesz, bo pamiętaj, że to wiąże się z ponownym utlenianiem.

Farbowałaś włosy?
W dalszym ciągu przypominam, że czerwień spłukuje się bardzo szybko, a kiedy już włosy są bardzo wypłowiałe, dosłownie po każdym ich umyciu ludzie pytają się czy znów pofarbowałam - tyle, że ja farbuję na czerwono, nie na rudo :)

Jeśli masz naprawdę słabe, cienkie i zniszczone włosy..
to ich nie dobijaj! O tym jest ten post, czerwień to moc wyrzeczeń, i pewnie że wygląda pięknie! Ale kiedy włosy są słabe i zniszczone to żaden kolor nie wygląda ładnie.
Ale jeśli twoje włosy są grube i gęste, droga wolna! Tylko bądź pewna, że to kolor, który będzie pasował nie tylko do Twojej osobowości, ale także do Twojej cery.

*Wszystkie zdjęcia są z czasów, kiedy stosowałam mniej wody, kiedyś było to 1:1,5 teraz mieszam 1:2 i kolor jest jaśniejszy, co zresztą widzieliście w poprzednim poście :)
No i też przepraszam, że zdjęcia są z telefonu, ale tak było mi najłatwiej pokazać jak wygląda to w praktyce i myślę, że tak jest lepiej :)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Jak sobie radzisz z domyciem głowy po farbowaniu?